Ból krzyża, rwa kulszowa i udowa
Jest to jedna z najczęstszych dolegliwości bólowych dotykająca ludzi w różnym wieku. Bardzo często jest to objaw pojawiający się bez…
Leczenie osteopatyczne i celowanej terapii manualnej wynika z analizy indywidualnego przypadku pacjenta. Biorąc pod uwagę wywiad, stosowane leki, dotychczasowe reakcje na leczenie, stan psychofizyczny pacjenta i jego preferencje stosowane techniki zabiegowe zmniejszają do minimum możliwość wystąpienia reakcji pozabiegowych.
Generalnie w osteopatii staramy się pierwsze wykorzystać techniki funkcjonalne, które są mało inwazyjne i niebolesne. Jeśli one nie dają oczekiwanych rezultatów stosujemy techniki bezpośrednie.
Do technik bezpośrednich zaliczamy np. manipulacje i mobilizacje stawów i tkanek miękkich, masaż głęboki czy uwalnianie mięśniowo-powięziowe.
Techniki manipulacyjne (tzw. nastawianie) jak również mobilizacyjne są z założenia bezbolesne w trakcie ich wykonywania. Podobnie z większością technik na tkankach miękkich. Reakcje o charakterze czucia się „poruszonym”, rozbicia, zmiany jakości poczucia mechanicznego swojego ciała czy też reakcje autonomiczne występują w przebiegu reakcji adaptacyjnych i samoregulujących, które w efekcie prowadzą do przywrócenia lepszej funkcji nerwowo-mięśniowo-szkieletowej. W sytuacji gdy przez zabieg osteopatyczny zmieniamy funkcję ruchu stawowego, mięśniowego, napięcie powięzi czy zwiększamy przepływ metabolitów nagromadzonych w dysfunkcyjnych lub bolesnych tkankach mechanizmy fizjologiczne pacjenta zaczynają silniej pracować co może dać również wrażenie, zmęczenia lub senności.
Podobna sytuacja dotyczy technik delikatnych jak osteopatia czaszkowa, techniki czaszkowo-krzyżowe czy odwijanie mięśniowo-powięziowe, które powodują często podobne wrażenia z powodu zmian w autonomicznym układzie nerwowym.
Największym czynnikiem wpływającym na reakcje uboczne jest rodzaj stosowanej techniki. Są techniki na przykład w obrębie metody FDM, które są silne i mogą prowadzić do siniaka i przejściowego bólu pozabiegowego.
Klasyczne manualne metody leczenia punktów spustowych jak również suche igłowanie są nieprzyjemne ale skuteczne. Do najczęstszej reakcji zaliczamy przejściowe, lokalne zwiększenie bólu, które mija do 48 godzin.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że do najczęstszych scenariuszy pozabiegowych zaliczamy:
W sytuacji braku reakcji na zabieg lub ewentualnego pogorszenia się objawów na kolejnej wizycie szczegółowo analizujemy sposób leczenia i wprowadzamy korekty do diagnozy i/lub metod zabiegowych. Gdy mamy możliwość widzenia pacjenta w trakcie kryzysu to pogorszenie stanu paradoksalnie daje możliwość lepszego wglądu w generator objawów i to który z mechanizmów samoregulujących uległ zaburzeniu.